Plan zniszczenia 500 ton wysoko toksycznej broni chemicznej z Syrii został właśnie zatwierdzony przez Organizację ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW). Szczegóły planu ujawnił dziś brytyjski dziennik "The Guardian".
Eksperci OPCW od kilku tygodni zbierali gaz nerwowy i inne substancje do beczek, które są obecnie składowane w Syrii pod ich nadzorem. Beczki te zostaną w styczniu załadowane w jednym z syryjskich portów na pokład duńskiego transportowca.
Duński statek przewiezie je albo na pełne morze, albo do jednego z portów w którym z krajów Morza Śródziemnego. Tam beczki zostaną przeniesione na pokład specjalnego amerykańskiego okrętu wojennego. Ponieważ żaden kraj nie zgodził się jak dotąd na przyjęcie duńskiego statku, jest prawdopodobne, że operacja przeniesienia beczek odbędzie się na pełnym morzu. Amerykański okręt nie może bezpośrednio zawinąć do Syrii, ponieważ nie zgodziły się na ani Damaszek, ani Waszyngton.
Amerykański okręt jest w tej chwili w porcie Norfolk w USA wyposażany w specjalne urządzenia do neutralizacji broni chemicznej. Po trwającym do dwóch miesięcy procesie broń chemiczna, już pod postacią niegroźnych płynów, zostanie przelana do mniejszych beczek. OPCW na razie nie zdecydowała, co zrobić z beczkami.
Cała operacja powinna potrwać do końca lutego.