Naryszkin był dziś z wizytą w Belgradzie, gdzie wziął udział w spotkaniu Forum Bałkańskiego. Swoje uwagi na temat ludobójstwa wygłosił podczas konferencji prasowej po spotkaniu.
- Mamy do czynienia z prawdziwym ludobójstwem rosyjskiego i ukraińskiego narodu - oznajmił, dodając że zachodnie media przez kilka miesięcy skrzętnie ukrywają prawdę na temat tego, co się dzieje na Ukrainie.
- W XXI w. takie wydarzenia dzieją się nie tylko z winy garstki politycznych awanturników - oni sami mało znaczą, dostaną od ludzi to, na co zasługują. Główny problem to to, że przez wiele miesięcy ukrywano przed światem okropną prawdę - powiedział Naryszkin, mówiąc przede m.in o wydarzeniach w Odessie, gdzie w pożarze budynku podczas walk między separatystami a kibicami piłkarskimi zginęło 46 osób. Przewodniczący Dumy powiedział, że mieszkańcy Odessy już zaczęli nazywać sobotnie wydarzenia mianem "odeskiego Chatynia", nawiązując do jednej z setek spalonych przez Niemców białoruskich wsi, która stała się symbolem niemieckich zbrodni w Związku Sowieckim.
- Łączymy się w bólu z rodzinami ofiar radykałów - dodał Naryszkin.
Rosyjska państwowa agencja prasowa RIA-Nowosti podaje ponadto, że mimo oficjalnej informacji o 46 zabitych, prawdziwy bilans może być większy. Cytuje przy tym odeskiego radnego Wadyma Sawienkę, który oskarżył władze w Kijowie o ukrywanie informacji na temat wydarzeń w Odessie. Jego zdaniem w sobotę zginęło 116 osób, w tym dzieci.