Anonimowy chłopiec był mieszkańcem wsi Meliandou w regionie Guéckédou we wschodniej Gwinei. Zmarł 6 grudnia ubiegłego roku, zaledwie kilka dni po wystąpieniu u niego pierwszych objawów gorączki krwotocznej.
Od chłopca zaraziły się jego matka, siostra i babka, które także zmarły. Stamtąd choroba rozprzestrzeniła się do kilku krajów Afryki Zachodniej.
Wśród służb medycznych coraz częściej pojawiały się informacje o nowych przypadkach choroby, ale jako gorączkę krwotoczną spowodowaną wirusem Ebola zdiagnozowano ja dopiero w marcu tego roku.
Zespół epidemiologów, który opublikował wyniki swojego dochodzenia w "New England Journal of Medicine", prześledził historię epidemii analizując dokumentacje medyczna i prowadząc rozmowy z rodzinami poszkodowanych.
Guéckédou leży u styku trzech państw - Gwinei, Liberii i Sierra Leone. Właśnie te trzy państwa, jak dotąd, są najsilniej dotknięte epidemią.