Przeciwko tym planom protestują nie tylko rzymskie prostytutki i mieszkańcy dzielnicy EUR ale także Kościół. Ten ostatni walczy o wprowadzenie we Włoszech podobnych rozwiązań jak w Szwecji czy od niedawna we Francji, gdzie wysokie grzywny grożą klientom prostytutek. Przy tym świadczenie usług seksualnych jest tam nadal legalne.
Dzielnica EUR powstała na polecenie Mussoliniego na Targi Światowe w 1942 roku. Różni się zdecydowanie od reszty Rzymu. Nie ma tam żadnych zabytków za to nadmiar pomników monumentalnej architektury z czasów faszystowskich. Sprawia wrażenie jakby życie stanęło tam w miejscu. Do wieczora, kiedy na ulicach pojawiają się skąpo ubrane damy oraz inne postaci specyficznego światka. Połowa z osób trudniących się tam prostytucją to transwestyci, głównie z Ameryki Łacińskiej.