Rosyjska agencja TASS podaje, że sędzia Paweł Malechin na wniosek prokuratora przedłużył termin aresztu dla ukraińskiej deputowanej i członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (PACE) Nadii Sawczenki do 30 września. Zdaniem sądu, oskarżona w Rosji o współudział w zabójstwie rosyjskich dziennikarzy pod Ługańskiem, Sawczenko musi zapoznać się z materiałami sprawy. Prokuratorzy twierdzą, że może ona to zrobić jedynie będąc w moskiewskim areszcie.

- Sawczenko nie ma miejsca zamieszkania, pracy i rodziny na terytorium Federacji Rosyjskiej, a również sąd bierze pod uwagę to, że jest ona oskarżana o ciężkie przestępstwo – uzasadniał swoją decyzję Malechin, cytowany przez TASS.

Po raz kolejny moskiewski sąd nie uwzględnił immunitetu Nadii Sawczenko jako członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (PACE) uzasadniając to tym, że ukraińska lotnik „otrzymała członkiem tej międzynarodowej organizacji już po rozpoczęciu wobec niej sprawy karnej". Obrona Sawczenki zapowiada, że złoży odwołanie od tego wyroku do rosyjskiego Sądu Najwyższego.

Rosyjski Komitet Śledczy oskarża 34-letnią porucznik Nadią Sawczenkę o naprowadzenie na cel ognia moździerzy w wyniku czego śmierć ponieśli dwaj dziennikarze państwowej telewizji rosyjskiej Rossija. Ukraińska lotniczka tak samo jak ukraińskie władze twierdzi, że separatyści uprowadzili ją do Rosji i że w momencie gdy zginęli rosyjscy dziennikarze znajdowała się w zupełnie innym miejscu. Prorosyjscy separatyści zatrzymali je i wywieźli do Rosji w lipcu 2014 roku. W moskiewskim areszcie śledczym przebywa od września, gdzie na znak protestu kilkakrotnie prowadziła głodówkę.