Minister kultury Rosji Władimir Mediński "nie rozumie, dlaczego rosyjski system podatkowy finansuje Hollywood".
Mediński zaproponował właśnie wprowadzenie dodatkowego podatku na bilety na filmy zagraniczne w wysokości ok. 5 zł. Pieniądze te byłyby przeznaczone na finansowanie kina w Rosji.
80 proc. pieniędzy wydawanych co roku przez rosyjskich kinomanów jest wydawanych na filmy z USA. Najwięcej pieniędzy zarobił w ub.r. w kinach w Rosji amerykański film sci-fi "Transfomers: Wiek Zagłady" (w Polsce był dopiero na 9. miejscu).
Rządowa komisja rozdająca dotacje dla filmów opublikowała niedawno swoje kryteria. Promowane będą filmy tworzące klimat patriotyczny i pokazujące kraj w pozytywnym świetle. Sam Mediński uważa np., że nominowany do Oscara "Lewiatan" jest złym filmem, bo "promuje duchy beznadziei i bezsensu naszego istnienia".
Ministerstwo Kultury poprosiło ostatnio rosyjskiego dystrybutora o wycofanie z kin brytyjskiego thrillera "System", bo pokazywał on w negatywnym świetle oficerów NKWD. Dystrybutor przychylił się do prośby ministerstwa.