O rozpoczęciu śledztwa w tej sprawie informuje dziś agencja Interfax.
Przedstawiciel prokuratury powiedział agencji, że "uznanie niepodległości tych trzech republik w 1991 r. było wadliwe, bo zostało dokonane przez niekonstytucyjny organ".
Niepodległość republik bałtyckich została oficjalnie uznana przez Radę Państwa ZSRR. Ciało to powstało po upadku komunistycznego puczu w sierpniu 1991 r. W Radzie znaleźli się nowopowołany (i jedyny) prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow oraz prezydenci poszczególnych republik wchodzących w skład Związku Radzieckiego.
Rozmówca Interfaxu nie ma wątpliwości, że Rada Państwa była ciałem nielegalnym w świetle konstytucji ZSRR. Jego zdaniem prokuratura niemal na pewno uzna więc decyzję Rady o uznaniu niepodległości Litwy, Łotwy i Estonii za bezprawną, a więc z punktu widzenia prawa nigdy nie istniejącą.
To nie oznacza jednak - podkreśla ów rozmówca - że decyzja prokuratury będzie miała jakiekolwiek realne skutki. Głównie dlatego, że Moskwa naraziłaby się wówczas na dużo większe problemy prawne. "Decyzja prokuratury będzie musiała być wyważona, bowiem uznając te czy inne decyzje za nielegalne możemy pójść za daleko i dojść do problemu w ogóle legalności powołania do życia ZSRR i innych państw" - przyznaje wprost przedstawiciel prokuratury.