Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Rosji (Rossielchoznadzor) poinformowała, że w Nowosybirsku znaleziono 650 kilogramów polskich jabłek, które nielegalnie trafiły na rosyjski rynek. Jabłka zostały znalezione w magazynie jednego z nowosybirskich marketów.
- W trakcie kontroli fitosanitarnej inspektorzy skonfiskowali ponad 650 kilogramów świeżych polskich jabłek. Cała produkcja została zniszczona w specjalnej placówce przy pomocy buldożera – poinformował rzecznik Rossielchoznadzoru obwodu nowosybirskiego cytowany przez rosyjską agencję informacyjną Ria Nowosti.
Z kolei rosyjska telewizja państwowa Rossija 1 poinformowała, że tylko w ciągu ostatniej doby odpowiednie służby przy pomocy walców oraz buldożerów zniszczyły ponad 300 ton objętych rosyjskim embargiem tak zwanych „zakazanych towarów".
Zgodnie z postanowieniem rosyjskiego rządu z 31 lipca, w Rosji rozpoczęło się polowanie na „zakazane towary". Zgodnie z tym postanowieniem z towarami, na które Moskwa nałożyła embargo, będą walczyły jednocześnie trzy służby: Federalna Służba Celna, Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) oraz Rosyjska Służba Ochrony Konsumentów (Rospotriebnadzor).
Zgodnie z rozporządzeniem Kremla służby te powinny niszczyć „zakazane towary" na terenie całego kraju. Niedawno rosyjskie władze przedłużyły embargo na zachodnie produkty do 5 sierpnia 2016 roku. Na liście zakazanych towarów znalazło się mięso, ryby, nabiał, warzywa oraz owoce z krajów Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii i Norwegii.