Kirył Szamałow jest mężem Katriny Tichonowej, córki prezydenta Putina. Jest również jednym głównych udziałowców Siburu, największego w Rosji koncernu petrochemicznego.
W tym miesiącu Sibur otrzymał kredyt z rządowego funduszu inwestycyjnego na budowę nowej fabryki w Tobolsku. Wartość kredytu - 1,75 mld dol. Wartość całej nowej inwestycji Siburu na Syberii to 9,5 mld dol. 3,3 mld dol. z tej sumy Sibur pożyczył w bankach w Europie Zachodniej. Według analityków nowa fabryka zwiększy wpływy koncernu o 25 proc.
Kredyt z rosyjskiego funduszu jest oprocentowany w wysokości 2 proc. rocznie. Reuters powołuje się na rosyjskich analityków kredytowych, którzy zgodnie twierdzą, że w banku komercyjnym taki kredyt kosztowałby rocznie ok. 7 pkt proc.
Szamałow ożenił się z Tichonową dwa lata temu. Już wówczas był dużym inwestorem, ale po ślubie zwiększył liczbę swych akcji w Siburze pięciokrotnie. Jego 21 proc. udziałów w koncernie jest dziś warte prawie 3 mld dol. Drugim największym udziałowcem w Siburze jest Giennadij Timczenko, bliski przyjaciel Putina i główny udziałowiec Novateku, drugiej obok Siburu prywatnej firmy, która otrzymała niskooprocentowane kredyty z państwowego funduszu. Pozostali kredytobiorcy to firmy państwowe.
Timczenko znajduje się na liście sankcji USA i UE po inwazji na Krym. Na tej samej liście znajduje się również inny wieloletni przyjaciel Putina, dyrektor największego funduszu emerytalnego w Rosji, a prywatnie ojciec zięcia prezydenta - Nikołaj Szamałow.