W ostatnich dniach francuskie władze poinformowały o rozbiciu terrorystycznej komórki, która planowała atak w Paryżu. W związku ze śledztwem zatrzymano trzy kobiety sympatyzujące z Daesh.

- W tym tygodniu udaremniliśmy co najmniej dwa ataki - podkreślił Valls. Premier dodał, że - w związku z zagrożeniem terrorystycznym - francuska policja i służby wywiadowcze monitorują działania 15 tysięcy osób.

Premier Francji zaznaczył jednocześnie, że kolejnych ataków nie da się uniknąć. - Będą kolejne ataki, będą niewinne ofiary. Do moich obowiązków należy mówienie prawdy Francuzom - stwierdził Valls.

Szef rządu odrzucił jednocześnie propozycje zamierzającego ubiegać się o prezydenturę Nicolasa Sarkozy'ego, który chce stworzenia specjalnych sądów i miejsc odosobnienia dla terrorystów.

- On się myli pragnąć skręcić kark państwu prawa - ocenił Valls. Przeciwnicy Sarkozy'ego oceniają, że chce on stworzyć we Francji obozy na wzór amerykańskiego Guantanamo.