Rzeczpospolita: W wypowiedziach Donalda Trumpa jest wiele elementów wskazujących, że zmierza do autarkii gospodarczej USA. Porozumienie transpacyficzne TTP to według niego śmiertelne zagrożenie dla amerykańskich wytwórców. Mówi w tym kontekście sporo o konieczności zmiany relacji handlowych z Chinami. Czy grozi to otwartym konfliktem z Pekinem?
Guy Sorman: Mam wrażenie, że Donald Trump nie rozumie lub też nie bierze pod uwagę faktu, że prezydent USA nie jest dyktatorem i jego legalna władza jest mocno ograniczona. Funkcjonuje system check and balances i naruszenie tego systemu musiałoby się zakończyć poważnym konfliktem politycznym. Próba realizacji licznych zapowiedzi Trumpa musiałaby doprowadzić do prawdziwej wojny handlowej z wieloma państwami Partnerstwa Transpacyficznego (TTP). Przede wszystkim jednak z Chinami, które nie są sygnatariuszem TTP. Na to w elitach politycznych i gospodarczych USA nie ma zgody. Realizując swe zamiary, Trump musiałby przekroczyć zakres prezydenckich kompetencji, naruszając konstytucję. A to prosta droga do impeachmentu.