Na konsultacje przy ocenie oddziaływania inwestycji na środowisko będzie 30 dni. A to oznacza, że organizacje społeczne i ekologiczne czy też mieszkańcy terenów dostaną dziewięć dodatkowych dni na zapoznanie się z dokumentami przedsięwzięcia i zgłoszenie swoich uwag.
Wydłużenie procedur
Taką zmianę przewiduje projekt nowelizacji ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko. Przygotowało go Ministerstwo Środowiska. Zmiany wymuszają unijne regulacje. Dla przedsiębiorców oznaczają one wydłużenie procedur przy wielu inwestycjach.
Pozwolenie środowiskowe wymagane jest nie tylko dla rafinerii, elektrowni czy dużych zakładów przemysłowych. Niekiedy trzeba je uzyskać, zanim powstanie tartak czy browar.
– Obecny termin 21 dni jest wystarczająco długi na przejrzenie wszystkich dokumentów dotyczących danego przedsięwzięcia i zgłoszenie uwag – uważa Karol Lasocki, radca prawny w kancelarii K&L Gates. Zastanawia się więc, czemu ma służyć wydłużenie tego terminu o dziewięć dni. – To tylko wydłuży proces inwestycyjny, szczególnie że konsultacje są niekiedy w praktyce przeprowadzane kilkakrotnie – zaznacza.
Jednocześnie słyszy się głosy, że wydłużenie terminu będzie prawie niezauważalne dla inwestorów.