"Marsz o nasze życie". Przejmujące 6 minut Emmy Gonzalez

Walczcie o swoje życie, zanim ktoś inny będzie musiał to zrobić - mówiła podczas "Marszu o nasze życie" w Waszyngtonie 18-letnia Emma Gonzalez, która przeżyła strzelaninę w szkole na Florydzie. Zginęło wtedy jej 17 kolegów.

Publikacja: 26.03.2018 17:40

Emma Gonzalez

Emma Gonzalez

Foto: AFP

Do strzelaniny w Parkland, o której mówiła Emma Gonzales, doszło 14 lutego. 19-letni Nicolas Cruz zabił wówczas 17 osób.

Zdarzenia z Parkland stały się jedną  przyczyn dla których w ostatnią sobotę w setkach miast USA w "Marszu o nasze życie" wyszły na ulice setki tysięcy ludzi, żądając ograniczeń w dostępie do broni.

W samym Waszyngtonie demonstracja zgromadziła 800 tysięcy osób.

Podczas manifestacji głos zabierali ci, którzy przeżyli ataki szaleńców i fanatyków, członkowie rodzin ofiar, uczniowie, studenci i wszyscy ci, którzy domagają się zaostrzenia przepisów zezwalających na posiadanie broni.

Jednym z najbardziej przejmujących wystąpień było przemówienie 18-letniej Emmy Gonzalez, która przeżyła strzelaninę w Parkland.

"6 minut i 20 sekund trwała strzelanina, w której zginęło 17 naszych przyjaciół, a 15 zostało rannych. Wszystkich nas, którzy byliśmy tego świadkami, zmieniło to na zawsze" - mówiła nastolatka. "Każdy, kto doświadczył przemocy z użyciem broni, zrozumie. Nie pojmowaliśmy rozmiarów tego, co się stało. Nie rozumiał, że ci, których nam odebrano, przestali oddychać na długo, zanim ogłoszono alarm" - mówiła dziewczyna.

Wspominała swoich nieżyjących przyjaciół. "Carmen już nigdy nie będzie marudzić na lekcji pianina. Aaron już nigdy nie powie do mnie 'słoneczko'. Alex już nigdy nie przyjdzie do szkoły z bratem". Wymieniła w ten sposób nazwiska wszystkich 17 ofiar strzelaniny w jej szkole.

Emma Gonzalez mówiła ponad 2 minuty. Potem zamilkła i dopiero po długiej chwili, gdy zadźwięczał stoper w jej telefonie, płacząc,  znów zabrała głos.

"Od chwili, kiedy tu weszłam, minęło 6 minut i 20 sekund. Napastnik przestał strzelać i porzucił broń. Wmieszał się w tłum i odszedł wolny. Za godzinę zostanie aresztowany" - mówiła Gonzalez. "Walczcie o swoje życie, zanim będzie to musiał zrobić ktoś inny" - zaapelowała dziewczyna.

Do strzelaniny w Parkland, o której mówiła Emma Gonzales, doszło 14 lutego. 19-letni Nicolas Cruz zabił wówczas 17 osób.

Zdarzenia z Parkland stały się jedną  przyczyn dla których w ostatnią sobotę w setkach miast USA w "Marszu o nasze życie" wyszły na ulice setki tysięcy ludzi, żądając ograniczeń w dostępie do broni.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Korei Południowej grozi załamanie rynku wewnętrznego. Kraj się wyludnia
Społeczeństwo
Chińczycy wysłali sondę kosmiczną na "ciemną stronę Księżyca"
Społeczeństwo
Hamas uwiódł studentów w USA
Społeczeństwo
Arizona: Spór o zakaz aborcji z czasów wojny secesyjnej. Jest decyzja Senatu
Społeczeństwo
1 maja we Francji spokojniejszy niż rok temu. W Paryżu raniono 12 policjantów