"Całusy z Prowansji" - taki napis widnieje na jednej z pocztówek, które znalazły się na celowniku feministek. Oprócz samego tekstu pozdrowień i stylizowanego na impresjonistyczny krajobrazu, na widokówce znalazło się ujęcie grupy kobiet, które zdecydowanie więcej mają odkrytego niż zasłoniętego. To całkiem popularna "pamiątka" wysyłana bliskim z wakacji, nie tylko we Francji, ale właśnie tam sprawą zainteresowały się feministki.
Stowarzyszenie feministyczne Femmes Solidaires National rozpoczęło walkę z podobnymi widokówkami i chce zakazać ich sprzedaży w kioskach i skpeach z pamiątkami. Od 2 sierpnia pod hasztagami #GenerationNonSexiste i #StopCultureDuViol użytkowniczki i użytkownicy mediów społecznościowych dzielą się przykładami podobnych pocztówek, mając nadzieję na wzrost świadomości społecznej oraz prawny zakaz ich drukowania.
Stowarzyszenie otrzymało także ponad 200 podobnych pocztówek od aktywistów z całej Francji, którzy piszą, że czują się obrażeni przez "codzienny seksizm". "Te tradycyjne pocztówki są dostępne dla wszystkich klientów, niezależnie od ich wieku" - zauważa Femmes Solidaires.
Zdaniem stowarzyszenia podobne pamiątki "przyczyniają się do kultury gwałtu, która narzuca poniżający wizerunek kobiety oraz legitymizuje i banalizuje przemoc wobec nich". "Te pocztówki wzmacniają stereotyp kobiet jako przedmiotów, nadających się do jednorazowego użytku, pod pretekstem zabawy i rozrywki" - piszą organizatorki akcji.