Policja szacuje, że w wydarzeniu uczestniczyło ok. 400 osób. Organizatorzy podają dwa razy większą liczbę, ale i tak była ona mniejsza niż przed rokiem, gdy w Rzeszowie maszerowało 1,5 tys. osób.
Jak informuje portal nowiny24.pl, tuż przed rozpoczęciem marszu grupa mężczyzn w kominiarkach obrzuciła uczestników jajkami. Sytuacja powtórzyła się później, gdy maszerujący znajdowali się w okolicach placu Wolności, a naprzeciw nim wyszła kontrmanifestacja. Obie grupy rozdzielił kordon policji.
Zatrzymana została jedna osoba. - Czynności wobec tego mężczyzny prowadzimy pod kątem naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza. 56-latek nie mógł się pogodzić z tym, że nie może opuścić grupy, odepchnął jednego z policjantów, który stał w kordonie - powiedział nadkom. Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji, cytowany przez portal rzeszow-news.pl.
Policja wylegitymowała prawie 30 osób. – Wobec 20 osób prowadzimy czynności pod kątem zakłócania porządku. Jedna osoba została ukarana mandatem za odmowę podania swoich danych osobowych, jedna osoba została zatrzymana – powiedział nam nadkom. Szeląg.
Policja podkreśla, że marsz można uznać za spokojny, pomijając incydent z obrzuceniem jajkami.