Takie są wyniki sondażu przeprowadzonego 11 września przez GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej".
Prasa niemiecka, ale również część mediów w Polsce, zarzuca Prawu i Sprawiedliwości prowadzenie antyniemieckiej kampanii. Także niektórzy polscy politycy ostro krytykują braci Kaczyńskich za sięganie po kartę narodowością w polityce. Aleksander Kwaśniewski w niedawnym wywiadzie dla niemieckiej edycji "Vanity Fair" sugerował nawet, że jeśli Kaczyńscy nie zmienią swojej polityki wobec Niemiec, to dyplomacja zza Odry powinna reagować ostrzej. Po zmasowanej krytyce przeprosił za tę wypowiedź.
Paweł Zalewski, przewodniczący Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych i wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, zapewnia, że jego partia nie prowadzi żadnej antyniemieckiej kampanii. - To sądy pozbawione podstaw. Owszem, w stosunkach polsko-niemieckich występują problemy. Nie jest jednak intencją PiS mieć złe stosunki z niemieckim sąsiadem. Wręcz przeciwnie, chcemy dobrej i równoprawnej współpracy z Niemcami w ramach Unii Europejskiej i NATO - mówi Zalewski.