Reklama

Mandat za puszczenie bąka

Austriacka policja ukarała młodego mężczyznę, który jak napisano w uzasadnieniu, „wydalił gazy w pobliżu funkcjonariusza na służbie”. Adwokaci namawiają 19-latka, by zaskarżył policję do sądu.

Aktualizacja: 10.09.2009 09:43 Publikacja: 10.09.2009 08:58

Fot. flik

Fot. flik

Foto: Flickr

Do zdarzenia doszło w miasteczku Frohnleiten pod koniec lipca, ale dopiero teraz sprawę ujawniły austriackie media. Informacja o mandacie za nietypowe wykroczenie znalazła się we wszystkich czołowych dziennikach kraju, wywołując burzę komentarzy na austriackich forach internetowych.

Mężczyzna był z kolegami we Frohnleiten na festiwalu muzyki folkowej. Miasteczko leży w Styrii, uznawanej za najbardziej konserwatywny i przywiązany do porządku kraj związkowy Austrii. 26 lipca młodzi fani folku siedzieli w barze, racząc się piwem. Do baru wszedł nagle policyjny patrol. Gdy policjanci mijali stół, jeden z młodych mężczyzn nagle puścił cuchnącego bąka.

Austriackie gazety opublikowały oficjalne uzasadnienie mandatu, w którym przedstawiono wydarzenie z punktu widzenia policji: „Był pan obecny podczas akcji policyjnej i jako osoba, której akcja ta nie dotyczyła, wydalił pan gazy w pobliżu funkcjonariusza na służbie, co spowodowało wybuch śmiechu obecnych na miejscu osób. Tym samym naruszył pan prawo krajowe”.

Policja powołała się na drugi paragraf ustawy o bezpieczeństwie Styrii przewidujący kary za okazywanie braku szacunku wobec przedstawicieli władz. Według policji publiczne puszczanie gazów, szczególnie cuchnących, podpada pod ten paragraf i podlega karom.

19-latek zapłacił mandat 50 euro, a jego koledzy zaczęli rozpowiadać o całej historii. Gdy zdarzenie zostało upublicznione, kilku prawników ze stolicy Styrii, Grazu, zgłosiło chęć wystąpienia jako adwokaci 19-latka w sądzie, namawiając go poprzez prasę, żeby zaskarżył policję.

Reklama
Reklama

Heinrich Fehberger, komendant policji we Frohnleiten, powiedział wczoraj, że nie obawia się sprawy sądowej. Według niego policjanci mogą udowodnić, że oprócz puszczenia bąka sprawca pokazał im także w obraźliwym geście wysunięty do góry środkowy palec. Mimo nalegań ze strony prawników i dziennikarzy sprawca wykroczenia nie zgodził się na wystąpienie do sądu. – Chcę mieć już z tym spokój – powiedział.

Społeczeństwo
Finlandia dopuszcza polowania na wilki. Czy inne kraje UE pójdą jej śladem?
Społeczeństwo
Strzelanina na plaży Bondi. Kim jest bohater, który mógł uratować nawet setki osób?
Społeczeństwo
Samolot pasażerski prawie zderzył się z maszyną wojskową USA. „To oburzające”
Społeczeństwo
Kibice rozczarowani wizytą Leo Messiego w Kalkucie. Wdarli się na boisko i zdemolowali stadion
Społeczeństwo
Ultrabogacze podbijają świat. I nadal się bogacą
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama