Ponad 2 tys. podpisów pod apelem do prezydenta RP o podjęcie takiej inicjatywy legislacyjnej zebrało stowarzyszenie Rodowcy z Nowego Targu, do którego należą rycerze z bractwa św. Jadwigi.
– Chodzi o ustawę chroniącą katolickie symbole religijne – mówi Andrzej Popławski, szef Rodowców. Zaznacza, że to nie tylko odpowiedź na wniosek Ruchu Palikota o usunięcie krzyża z Sejmu, ale także m.in. na niszczenie Biblii przez Nergala czy ustawianie krzyża z puszek po piwie na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
Czy specjalne przepisy chroniące katolickie symbole to dobry pomysł? – Zły. Nie ma sposobu, by ustawowo wyliczyć wszystkie symbole religijne, które warto chronić. To kwestia kultury duchowej, języka wartości, a nie kodyfikacji prawnej – uważa jezuita ks. Krzysztof Mądel. – Cenna jest natomiast społeczna mobilizacja w obronie krzyża.
Ustawy nie chce też senator PiS Mieczysław Gil. Jego zdaniem parlamentarna debata w tej sprawie byłaby tylko okazją do ataków na krzyż. Z działaczami „Solidarności" z Nowej Huty przygotowuje natomiast apel w obronie krzyża. – Chcemy, by taki głos wyszedł z Nowej Huty, która w PRL o obecność krzyża walczyła – wyjaśnia.
O wysyłanie do Klubu RP sprzeciwu wobec zdejmowania krzyża apelowała też Krucjata Młodych. Według portalu www.protestuj.pl ma już podpisy ok. 56 tys. osób.