Jolie w artykule "Mój medyczny wybór" tłumaczy, że powodem takiej decyzji była śmierć jej matki, która zmarła na nowotwór jajnika w wieku 56 lat, oraz posiadanie przez nią wadliwego genu, który znacznie zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia choroby.
Jak mówi Jolie, lekarze stwierdzili, że ryzyko wystąpienia u niej nowotworu piersi to 87 proc., a nowotworu jajników 50 proc. Aktorka powiedziała, że ze względu na swoją rodzinę nie chciała ryzykować i zdecydowała się na serię procedur medycznych, w tym mastektomię, które zakończyły się w kwietniu.
Aktorka podkreśliła, że decyzja nie była łatwa, ale jest szczęśliwa, że ją podjęła, ponieważ ryzyko wystąpienia raka piersi spadło u niej z 87 proc. do mniej niż 5 proc.
- Zdecydowałam się nie ukrywać mojej historii, ponieważ jest mnóstwo kobiet, które nie wiedzą, że żyją w cieniu raka. Moją nadzieją jest, że będą one mogły poddać się testom genetycznym i jeśli okaże się, że są w grupie wysokiego ryzyka, będą wiedziały, że mają wybór - pisze Angelina Jolie.
Angelina Jolie przeszła podwójną mastektomię