Komisja Europejska przedstawiła w środę pakiet propozycji działań, które mają pomóc złagodzić kryzys imigracyjny w UE. Obejmują one rozdzielenie między państwa Unii 160 tysięcy uchodźców według ustalonych kwot. Do Polski miałoby trafić w sumie blisko 12 tysięcy osób.

Mariusz Błaszczak z PiS przyznał w TVN24, że "ze strony rządu mamy ws. uchodźców do czynienia z chaosem". - Najpierw premier Kopacz mówi, że przyjmiemy 2200 osób, potem sugeruje co innego - zauważył Błaszczak. - Pani premier jest niczym dziecko we mgle - dodał. Nie odpowiedział jednak na pytanie, ilu imigrantów przyjąłby rząd, gdyby u władzy było Prawo i Sprawiedliwość.

Błaszczak przypomniał też o przesuwanej kilka razy ewakuacji Polaków z Donbasu na początku tego roku. Jak zaznaczył, był wówczas problem, by przyjąć 200 osób.