- Wszczęliśmy postępowanie z art. 160 par. 1 kodeksu karnego czyli narażania człowieka na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia przez osoby zobowiązane do udzielenia opieki – mówi „Rzeczpospolitej" Michał Dziekański z warszawskiej Prokuratury Okręgowej.
Zawiadomienie w tej sprawie, tak jak wcześniej zapowiedział, złożył ks. Ryszard Halwa z Fundacji SOS Obrony Poczętego Życia. – W pierwszej kolejności zabezpieczona zostanie dokumentacja medyczna – mówi prok. Dziekański. - Po jej uzyskaniu referent będzie podejmował decyzje, co dalej robić - dodaje śledczy.
Informacja o nieudanej aborcji i zabójstwie dziecka pojawiła się wczoraj na prawicowych portalach.
Według telewizji Republika w nocy z niedzieli na poniedziałek w Szpitalu Specjalistyczny im. Świętej Rodziny w Warszawie przeprowadzono aborcję u kobiety w 24. tygodniu życia. Prawdopodobną jej przyczyną miało być stwierdzenie zespołu Downa u dziecka.
Kobieta była w lecznicy od piątku. Najpierw podano jej pigułkę wczesnoporonną, ale nie wywołała ona porodu, więc zdecydowano się na mechaniczne przerwanie ciąży.