Do incydentu doszło w środę. Siedem, znajdujących w ogrodzie zoologicznym szympansów, uciekło ze swojego wybiegu i rozbiegło się po terenie parku rozrywki, w którym mieści się zoo. Podczas pościgu za zwierzętami zastrzelone zostały trzy małpy. Władze ogrodu zaznaczyły, że było to konieczne, gdyż nie można ich było uśpić.
"Usypianie nie wchodzi w grę, gdy szympans wychodzi poza swoje pomieszczenia, ryzykując bezpieczeństwo człowieka” – czytamy w oświadczeniu zoo publikowanym na Facebooku. „Aby strzelać pociskami usypiającymi trzeba być bardzo blisko zwierzęcia. To oraz fakt, że środek usypiający zaczyna działać po 10 minutach, stanowiłoby duże zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi. Kiedy szympans chodzi luźno po parku, trzeba niestety strzelić, żeby go zneutralizować” – zaznaczono.