Dwie kobiety przez pięć miesięcy dryfowały po oceanie

Na Oceanie Spokojnym uratowano dwie kobiety, które od maja przebywały na swoim jachcie. Po awarii jednostki, kobiety nie były w stanie dotrzeć do brzegu.

Aktualizacja: 27.10.2017 10:03 Publikacja: 27.10.2017 09:35

Foto: AFP

Dwie kobiety samotnie wyruszyły 3 maja z wyspy O‘ahu z archipelagu Hawajów. Chciały dotrzeć do Tahiti, jednak po kilku tygodniach żeglugi awarii uległ element masztu. Do tego sztorm doprowadził do zalania silnika, skutecznie go uszkadzając. Od tego czasu kobiety dryfowały po oceanie.

Żeglarki bezskutecznie próbowały nawiązać kontakt z innymi załogami. Kilka razy w zasięgu ich wzroku były inne jednostki, jednak nie udało się dotrzeć z prośbą o pomoc. By zwrócić na siebie uwagę, 10 razy wystrzeliły w niebo flary ratunkowe. Jacht był również dwukrotnie atakowany przez rekiny tygrysie.

Kobiety uratowano po ponad pięciu miesiącach spędzonych na pokładzie łodzi. Ich jacht zauważyli rybacy z tajwańskiego kutra. Ich uwagę zwrócił bardzo zły stan jednostki.

Skontaktowano się ze strażą przybrzeżną na wyspie Guam. Po otrzymaniu informacji, na miejsce wysłano statek USS Ashland. Z pokładu uratowano dwie kobiety i ich psy.

Jak kobietom udało się przez tyle czasu przeżyć na pokładzie? Wodę zdatną do picia zapewniał uzdatniacz słonej wody. Żeglarki były przygotowane na długą podróż, dlatego na pokładzie były zapasy suchego prowiantu. Kobiety żywiły się płatkami owsianymi, ryżem i makaronem.

Społeczeństwo
BBC: W Polsce narastają antyukraińskie nastroje
Społeczeństwo
Szkocja robi krok w stronę legalizacji eutanazji
Społeczeństwo
65 lat to jeszcze nie senior? W Korei Płd. apele o pracę do 70. urodzin
Społeczeństwo
Moskwa: płatności tylko gotówką, bo Kreml chroni swą paradę
Społeczeństwo
„Większość ofiar to kobiety i dzieci”. Nowe doniesienia o ekshumacjach Polaków w Puźnikach na Ukrainie