O umieszczeniu Rosjanki z podwójnym obywatelstwem na liście osób poszukiwanych poinformował ambasador Rosji w Izraelu Anatolij Wiktorow.

Iljińska powiedziała dziennikarzom w zeszłym roku, że ​​głosowała w referendum trzy razy - przez internet, a także w rosyjskiej ambasadzie w Tel Awiwie i w konsulacie w Hajfie. Według jej relacji żadna z placówek dyplomatycznych nie sprawdziła, czy została zarejestrowana do głosowania elektronicznego. Chciała więc zademonstrować nieszczelność  systemu głosowania.

Centralna Komisja Wyborcza Rosji w reakcji na wywiad Iljińskiej przypomniała o odpowiedzialności karnej za powtórne głosowanie. Teraz będzie ona ścigana m.in. przez Interpol.

Czytaj więcej

Rosja: 76 proc. za zmianami w konstytucji, które przedłużą rządy Putina

Sprawę potrójnego głosowania bada moskiewski wydział Komitetu Śledczego. We wrześniu 2020 roku śledczy wydali nakaz aresztowania Julii Iljińskiej.