Do rzymskiego Centrum Walki z Przemocą zgłosiły się dwie dziewczynki w wieku 16 i 17 lat. Przyniosły dyktafon, na którym nagrały przebieg kilku spotkań z guru. Oskarżenia potwierdziły ich matki, które również były jego ofiarami, a w dodatku oddały mu córki, gdy te miały 12 i 13 lat, doskonale wiedząc, co je czeka. Zdaniem policji w ostatnich latach guru wykorzystywał seksualnie co najmniej 20 kobiet i dziewcząt. Oburzenie opinii publicznej jest ogromne, zwłaszcza że ów człowiek i jego sekta cieszyli się zaufaniem Zakładu Opieki Zdrowotnej, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a nawet Włoskiego Komitetu Olimpijskiego. Władze godziły się nawet na powierzanie ich opiece dzieci, narkomanów, więźniów, osób samotnych i nieuleczalnie chorych.
[srodtytul]Milczą jak grób[/srodtytul]
Guru Danilo Speranza przez dzieci nazywany Wujem, przez dorosłych Buddą, Oświeconym, Mędrcem albo Siódmym Mędrcem, ma dziś 62 lata. Sąsiedzi uważali go za zapracowanego urzędnika. Grzeczny, spokojny, zawsze z komórką przy uchu, nawet na spacerze ze swoim pitbullem. W latach 80. założył stowarzyszenie wyższej użyteczności publicznej R. E. Maya – skrót od powrót do zdrowia, edukacja, medytacja, pożywienie, yoga i sztuka. Zwolenników i członków zdobywał jako instruktor yogi. Musiał mieć charyzmę i dar przekonywania, bo mętną ideologię, rzekomo opartą na filozofii Wschodu, udało mu się sprzedać prawie tysiącu osób, w tym pracownikom ministerstw i urzędów.
O filozofii guru wiadomo niewiele, bo jej nie spisał, a członkowie sekty milczą jak grób. Wiadomo jednak, że całkowicie omotał swoich wiernych. Stał się dla nich jedynym autorytetem, panaceum na nieszczęścia i choroby. Kara wyrzucenia z sekty jawiła im się gorsza od śmierci. Matka jednej z dziewczynek opowiada, że przyłapała 13-letnią córkę na paleniu papierosów. Doniosła o tym guru, a ten uznał, że trzeba wypędzić złą karmę dobrą karmą. Tego, tłumaczył, nie można zrobić inaczej niż poprzez dostarczenie dziewczynce właściwego DNA, czyli jego spermy. I tak dziecko zostało zgwałcone pierwszy raz za wiedzą i aprobatą matki.
[srodtytul]Idealna wioska w Somalii[/srodtytul]