Z papieżem w portmonetce

Młodzi o swoich autorytetach. Najczęściej wskazują Jana Pawła II i rodziców. Te wzorce mają też wpływ na szkolne wyniki

Publikacja: 01.04.2010 21:29

Z papieżem w portmonetce

Foto: Rzeczpospolita

– Zawsze interesowało mnie, jak na wyniki egzaminu wpływają czynniki społeczne i jakie wzorce ma młodzież – opowiada Jacek Stańdo, matematyk z Politechniki Łódzkiej.

Dlatego gimnazjalistów i maturzystów z całej Polski biorących udział w próbnych internetowych egzaminach (gimnazjalnym z części matematyczno-przyrodniczej i maturalnym z matematyki) zapytał: kto jest dla ciebie największym autorytetem? Jan Paweł II – odpowiedzieli najczęściej. Zrobiło tak 21 proc. spośród 1415 gimnazjalistów w 2008 r. i 18 proc. ze 1205 maturzystów w 2009 r.

– To przeczy tezie, że dziś młodzież poddaje się modzie na autorytety z telewizji i żyje raczej bezrefleksyjnie – uważa Stańdo.

34 proc. gimnazjalistów i 39 maturzystów wymieniło inne autorytety, przede wszystkim rodziców, a także Jerzego Owsiaka, Dodę, ojca Pio, Lecha Wałęsę, Władysława Bartoszewskiego czy Mariusza Pudzianowskiego.

– Młodzież jeszcze co najmniej kilka lat będzie wskazywać papieża jako autorytet, bo jego osobowość zostawiła tęsknotę za pięknym życiem, pragnienie bycia dobrym człowiekiem – uważa ks. Krzysztof Pawlina, rektor Wyższego Metropolitarnego Seminarium Duchownego w Warszawie.

Psychologa Kamila Sijkę ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej też nie zaskoczyło, że wśród autorytetów młodych pojawia się Jan Paweł II, bo to obok byłego prezydenta Wałęsy druga postać, którą Polacy, pytani o to, z kogo są dumni, wymieniają najczęściej. – Ale zaskoczeniem może być, że autorytet Jana Pawła II nie słabnie – mówi.

Dlaczego tak się dzieje? Ks. Pawlina tłumaczy: – Jan Paweł II to wzór do naśladowania. A ludzie, nawet jeśli nie potrafią tak żyć jak ich wzór, chcą go przywoływać. Kiedyś zapytałem młodych ludzi, co im zostało po Janie Pawle II, ktoś odpowiedział, że nosi zdjęcie w portmonetce i patrzy na nie, gdy chce sobie przypomnieć o bezwarunkowej miłości do innych.

Ksiądz sam przeprowadził na początku roku badania na temat autorytetów warszawskich uczniów gimnazjów i liceów. Pokazują one, że ponad 60 proc. z nich za autorytet uważa rodziców. Jan Paweł II pojawia się jako drugi. W sondażu Jacka Stańdy zaś to mama i tata są wymieniani na drugim miejscu.

– Mimo że młodzi buntują się przeciw rodzicom, uważają ich za osoby, do których mogą się zwrócić z ważnymi pytaniami dotyczącymi życiowych wyborów – tłumaczy ks. Pawlina.

Socjolog Marcin Sińczuch z Ośrodka Badań Młodzieży Uniwersytetu Warszawskiego zauważa, że w badaniach autorytetów często pojawiają się trzy kategorie odpowiedzi: rodzice, Jan Paweł II i nikt. – Trzeba się cieszyć, że młodzież może podążać za takim wzorem jak Jan Paweł II, jednocześnie ubolewać, że nikt nie dorósł do tego wzorca – uważa.

– Zdarza się, że uczniowie wskazują jako autorytet Jana Pawła II, bo uważają, że tak należy zrobić, by otrzymać więcej punktów – zastrzega jednak pedagog Tomasz Huk z Uniwersytetu Śląskiego.

Zastanawia też, że w [link=http://www.rp.pl/artykul/334747.html" "target=_blank]opisywanych niedawno przez "Rz"[/link] badaniach firmy Millward Brown SMG/KRC młodzi (13 – 24 lata), pytani o cenione przez nich osoby publiczne, wskazywali najczęściej Jerzego Owsiaka oraz telewizyjnych showmanów Kubę Wojewódzkiego i Szymona Majewskiego. Jana Pawła II nie wymienili.

Jacka Stańdę zaciekawiła zależność, którą odkrył w wynikach swego badania: łódzcy gimnazjaliści, którzy wymieniali papieża jako autorytet, mieli nieco lepsze osiągnięcia na testach próbnych.

– Wyraźna różnica widoczna była w punktacji za zadania otwarte, w których musieli wykazać się samodzielnym myśleniem, umiejętnością analizowania – mówi. Lepsze wyniki mieli też ci, którzy wskazywali na ojca.

– Może to być zależność przypadkowa, ale można zakładać, że autorytet wytwarza się, gdy rodzina jest zintegrowana, a to przekłada się na wyniki w nauce – komentuje Marcin Sińczuch.

Dla Ewy Ćwikły, pedagoga z Łodzi, ta zależność jest oczywista: – W rodzinach przywiązanych do tradycji i rodzinach inteligenckich większe jest poszanowanie dla wiedzy.

[ramka][b]Autorytet przekłada się na wyniki w nauce [/b]

Najlepsze wyniki z egzaminu gimnazjalnego osiągnęli ci uczniowie, którzy wskazali na Jana Pawła II jako swój autorytet. Badanie przeprowadził Jacek Stańdo, matematyk z Politechniki Łódzkiej, wśród 631 uczniów gimnazjum w 2009 roku. [/ramka]

– Zawsze interesowało mnie, jak na wyniki egzaminu wpływają czynniki społeczne i jakie wzorce ma młodzież – opowiada Jacek Stańdo, matematyk z Politechniki Łódzkiej.

Dlatego gimnazjalistów i maturzystów z całej Polski biorących udział w próbnych internetowych egzaminach (gimnazjalnym z części matematyczno-przyrodniczej i maturalnym z matematyki) zapytał: kto jest dla ciebie największym autorytetem? Jan Paweł II – odpowiedzieli najczęściej. Zrobiło tak 21 proc. spośród 1415 gimnazjalistów w 2008 r. i 18 proc. ze 1205 maturzystów w 2009 r.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Społeczeństwo
Ruch drogowy w Warszawie: Mniej ofiar śmiertelnych, więcej wypadków z jednośladami
Społeczeństwo
Znaleziono doły śmierci pod Bydgoszczą. Leżą tam ofiary niemieckich zbrodni
Społeczeństwo
Pogoda na 10 dni: Upały do 35 stopni i burze. IMGW wydał alerty dla całej Polski
Społeczeństwo
Sławomir Broniarz, prezes ZNP: Jesteśmy niezadowoleni z wolnego tempa prac MEN
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Społeczeństwo
Sondaż: Jak Polacy oceniają operację wojskową Izraela przeciw Iranowi?