36-letnia Michelle Palmer i 34-letni Vince Acors przyznali, że przed wyjściem na plażę wypili dużo alkoholu, ale przekonują, iż do seksu nie doszło. Para miała się jedynie przytulać i całować. Wiarygodność tej wersji mają potwierdzać badania lekarskie przeprowadzone kilka godzin po ich aresztowaniu, które pokazywały, że Michelle Palmer nie miała stosunku w ostatnim czasie. – Werdykt pokazuje, że sędzia dał się przekonać, że do stosunku nie doszło i skazał ich za nieprzyzwoite całowanie się w miejscu publicznym – mówi adwokat Hassan Matar.

Z kolei prokuratorzy uważają, że wyrok za zbyt łagodny, bo w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zarówno za seks pozamałżeński jak i za nieobyczajne zachowanie w miejscu publicznym grozi rok więzienia – trzy miesiące to minimum.

Obrońca Michelle Palmer też zapowiada apelację. Kobieta, która pracowała w Dubaju w jednym z wydawnictw, straciła już pracę. Cierpi na załamanie nerwowe i depresję.

Dziennikarze „The Times” przypominają, że sprawa stała się symbolem zderzenia cywilizacji. Zdaniem analityków stosunkowo łagodny werdykt miał pokazać, że choć cudzoziemcy muszą szanować lokalne prawo, to Zjednoczone Emiraty Arabskie są krajem przyjaznym cudzoziemcom.