Towarzyszy jej hasło "Przywróćmy Fromma miastu...". - Niewiele osób wie, ale to właśnie w Koninie przyszedł na świat twórca lateksowej prezerwatywy - podkreśla Waldemar Duczmal z Akcji Konin - grupy, która przygotowała happening, a także szef jednego z miejscowych kół SLD.
Julius Fromm urodził się w 1883 roku. Pochodził z ubogiej żydowskiej rodziny. Dziesięć lat później wraz z rodzicami wyemigrował do Niemiec. Tam w 1914 założył zakłady przemysłu gumowego. Wkrótce stał się zamożnym człowiekiem. Zmarł w 1945 roku.
- Fromm doczekał się zaledwie jednej biografii, która w dodatku nigdy nie została przetłumaczona na język polski. Odkryliśmy go przed rokiem i próbowaliśmy zainteresować tą postacią miasto. Kiedy to nie przyniosło większego skutku, wymyśliliśmy happening - opowiada Duczmal i zaraz zastrzega - To nie promocja antykoncepcji.
Ale projekt wywołał w mieści burzę. Przeciw happeningowi zaprotestował wiceprezydent Dariusz Wilczewski (Koniński Klub Samorządowy). Stwierdził, że to ośmieszanie miasta. Ponieważ jednak organizatorzy spełnili wszelkie wymogi formalne, samorząd nie mógł akcji zakazać. Dziś przedstawiciele miasta wypowiadają się o niej bardzo dyplomatycznie. - Każdy ma prawo manifestować swoje poglądy. Co do ocen, nie chcę w nie wchodzić - ucina Marek Zawidzki, sekretarz miasta. - Ale można było wymyślić inną formę promowania Fromma - dodaje.
Przyznaje on, że o żydowskim chemiku i fabrykancie do niedawna nie słyszał. Nie umie też powiedzieć, czy miasto w jakikolwiek sposób upamiętni tę postać.