Elżbieta Spiżewska-Cyniak z tamtejszej prokuratury poinformowała portal Tvn24.pl, że ma to związek ze śledztwem dotyczącym publicznego znieważenia prezydenta. Grożą za to nawet trzy lata więzienia. – Postępowanie jest w toku. Na razie jest to śledztwo w sprawie, nie przeciwko osobie. Nie postawiono zarzutów – zaznacza Spiżewska-Cyniak.
Zawiadomienie do prokuratury złożył internauta, którego oburzyły zamieszczane na stronie treści.
Przeczytaj jak zareagowali internauci w naszym serwisie wsieci.rp.pl
"Dla jednych AntyKomor.pl był miejscem godnym pożałowania, siedzibą zła i kto wie czego jeszcze, a dla drugich pozycją, która działała na podobnej zasadzie jak te, które ironizowały na temat świętej pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Jarosława Kaczyńskiego – tłumaczy założyciel serwisu we wpisie, który widnieje zamiast dotychczasowej strony. – Działania podjęte przez aparat państwowy mają charakter cenzury politycznej, ograniczają wolność słowa, a także, co najważniejsze, ograniczają prawo obywatela do nieskrępowanego wyrażania poglądów politycznych oraz ograniczają debatę publiczną, której ktoś się chyba boi".
– Każdy ma inne odczucie, oglądając stronę. W tej sprawie powołany zostanie biegły, który oceni, czy treści należy traktować jako satyrę czy też można już mówić o znieważeniu prezydenta – stwierdziła Elżbieta Spiżewska-Cyniak. – Dla mnie, jeśli mogę wyrazić prywatne zdanie, było to wyjątkowo niesmaczne.
Działaniami prokuratury i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oburzeni są politycy PiS.