250-kilogramowa bomba została zdetonowana w środę w nocy ok. godz. 4.40. Do detonacji użyto specjalnego robota. Eksplozja była słyszana w całym mieście i spowodowała pewne uszkodzenia pobliskich budynków.
Ewakuacja okolicznych mieszkańców rozpoczęła się już we wtorek wieczorem, ale niektórzy odmawiali opuszczenia swoich domów, w związku z czym cała procedura przeciągnęła się do nocy - poinformował "Spiegel". Według rzecznika policji Dietmara Winterberga, w kulminacyjnym momencie w tymczasowej kwaterze, ustanowionej w sportowym obiekcie Donau-Arena (zwykle służącym za lodowisko) przebywało ok. 900 osób. Pozostali spędzili noc z przyjaciółmi lub krewnymi.