Żłobki pełne kolejek

W Polsce jest zaledwie 50 tys. miejsc opieki dla maluchów.

Publikacja: 19.06.2013 02:36

Eksperci przekonują, że dziecku, które skończyło rok, potrzebny jest kontakt z rówieśnikami

Eksperci przekonują, że dziecku, które skończyło rok, potrzebny jest kontakt z rówieśnikami

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Polska jest na ostatnim miejscu w Europie pod względem liczby dzieci do lat trzech, które uczęszczają do żłobka – wynika z najnowszego unijnego raportu opracowanego przez European Institute for Gender Equality (EIGE, unijna agenda do spraw równego traktowania). Wynika z niego, że w Polsce z opieki instytucjonalnej korzysta zaledwie 2 proc. maluchów. Średnia dla wszystkich krajów Unii wynosi 28 proc. – Żłobków w Polsce po prostu nie ma. Można je znaleźć głównie w dużych miastach. Na wsiach zazwyczaj nie ma ani jednego – mówi „Rz" Teresa Ogrodzińska z Fundacji Rozwoju Dzieci im. Komeńskiego.

Z danych GUS wynika, że w 2012 r. w całym kraju było zaledwie 50 tys. miejsc w żłobkach, oddziałach żłobkowych i klubach dziecięcych. To kropla w morzu potrzeb, bo co roku w Polsce na świat przychodzi około 380 tys. dzieci. Pocieszające jest jednak to, że w zeszłym roku liczba takich oddziałów wzrosła o niemal 25 proc.

Mimo to zapisanie dziecka do żłobka graniczy niemal z cudem. Stolica dysponuje prawie 5 tys. miejsc w żłobkach. To jeden z najlepszych wyników w Polsce. Dla wszystkich chętnych jednak miejsc nie wystarczyło. – W tym roku mieliśmy 2700 wolnych miejsc. A w kolejce do przyjęcia czekało dwa razy tyle dzieci. To oznacza, że obecnie na miejsce w żłobku czeka przeszło dwa tysiące dzieci – mówi Bożena Przybyszewska, dyrektor Zespołu Żłobków w Warszawie, i dodaje, że najłatwiej dostać się do najmłodszych grup. – Dwulatki na przyjęcie praktycznie nie mają szans, gdyż rodzice dzieci rzadko rezygnują z opieki – dodaje Przybyszewska.

Podobnie było także w innych miastach w Polsce – na listach rezerwowych jest w każdym mieście kilkaset osób. – Właśnie zakończyliśmy rekrutację. Miejsc zabrakło dla 300 dzieci – mówi Halina Mazur, szefowa łódzkich żłobków.

Brak miejsc w żłobkach to mocne ograniczenie dla rodziców przy podejmowaniu pracy zawodowej. W Danii, gdzie do żłobka chodzi 77 proc. dzieci, więcej kobiet pracuje. Współczynnik zatrudnienia pań w tym kraju wynosi 47,5 proc., podczas gdy średnia dla całej Unii to 41 proc.

– Brak miejsc w takich placówkach oznacza, że jedno z rodziców, najczęściej matka, zostaje na urlopie wychowawczym dłużej niż by chciało – mówi Aleksandra Niżyńska, ekspertka Obserwatorium Równości Płci Instytutu Spraw Publicznych. Dodaje też, że jeśli kobieta zrobi sobie kilkuletnią przerwę w karierze, to raczej już nie sięgnie po najwyższe stanowiska w firmie. – Na fotel prezesa szanse ma minimalne – dodaje Niżyńska.

Ale tzw. słabe użłobkowienie to także jeden z powodów, dla którego kobiety wstrzymują się z decyzją o dziecku. – Brak realnej pomocy w wychowaniu dziecka powoduje, że kobiety rezygnują z rodzenia kolejnych dzieci. Wiedzą, że będą musiały zostać z nimi w domu, a one często muszą pracować, bo z jednej pensji trudno się w Polsce utrzymać – mówi prof. Krystyna Iglicka, demograf i rektor Uczelni Łazarskiego.

Ale brak miejsc w żłobkach to tylko jedna strona medalu. Druga jest taka, że w Polsce wciąż pokutuje przekonanie, że dla małego dziecka lepsza jest opieka mamy, babci czy opiekunki, niż posyłanie dzieci do żłobka. – To złe przekonanie. Dziecku, które ukończyło pierwszy rok życia, potrzebne są już kontakty z rówieśnikami. Wtedy lepiej się rozwija – mówi Teresa Ogrodzińska. Zastrzega jednak, że nie musi to być wcale tradycyjny żłobek, znacznie lepsze są miniżłobki czy tzw. opiekun dzienny. Jest nim zwykle matka, która bierze pod opiekę dodatkowo dwójkę czy trójkę dzieci. Niestety, chociaż od prawie dwóch lat taka forma opieki zapisana jest w ustawie, gminy bardzo niechętnie je tworzą.

Społeczeństwo
Mikołaj na weekend. Familijne atrakcje w Warszawie
Społeczeństwo
6 grudnia pod znakiem śnieżyc i zamieci. IMGW pokazał mapę. Gdzie będzie najgorzej?
Rozmowa
Mateusz "Exen" Wodziński: Chcę wsparciem podziękować Ukraińcom
Społeczeństwo
Decydują się losy naszego regionu, musimy działać!
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Społeczeństwo
Mateusz "Exen" Wodziński z Nagrodą „Rzeczpospolitej” im. Jerzego Giedroycia. Mobilizuje własnym przykładem
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska