Mężczyzna przyszedł do powiatowej lecznicy, bo miał uraz głowy. Był pijany. Tam długo czekał na lekarza.

I kiedy mu się to czekanie znudziło to zabrał wózek inwalidzki i wyjechał z nim z budynku. Kradzież wartego blisko 3 tys. zł sprzętu odkryła później pielęgniarka i powiadomiła policję.

Mundurowi zaczęli szukać złodzieja. Zajęło jej to kilka dni. Teraz policjanci zatrzymali 23-letniego złodzieja.

– Usłyszał on zarzut kradzieży. Przyznał się do winy – mówi „Rzeczpospolitej" podkom. Aneta Choroszewska-Bobińska, z policji w Szczytnie. Dodaje, że mężczyzna nie potrafił powiedzieć, dlaczego ukradł ten wózek.

23-latek nie sprzedał go. Postawił w mieszkaniu, skąd odzyskali go policjanci. Wózek wrócił do szpitala. –Tam jest potrzebny – mówi policjantka.