Udawał prezesów, wyłudzał pieniądze

Śląscy policjanci zatrzymali 31-letniego mężczyznę, podejrzanego o liczne oszustwa internetowe. Mężczyzna podszywał się pod prezesów różnych firm i zlecał księgowym wykonanie przelewów na swoje konto bankowe.

Publikacja: 17.04.2015 11:12

Zatrzymany przez śląską policję 31-letni oszust

Zatrzymany przez śląską policję 31-letni oszust

Foto: materiały policji

– To miała być zapłata za różne ekspertyzy wykonana przez prezesów czy dyrektorów za zlecenia wykonane dla ich firm. Aby nie wzbudzać podejrzeń mężczyzna zlecał przelewy kilku tysięcy złotych, bo bał się, że wyższe kwoty spowodowały by dokładnie sprawdzenie przez księgowość – mówi podinsp. Andrzej Gąska, rzecznik śląskiej policji.

Oszust działał od stycznia. – Najpierw wybierał firmę, ustalał dane prezesów, dyrektorów i nazwiska księgowych, do których potem wysyłał maile z prośbą o przelew na swoje konto – mówi podinsp. Gąska.

I księgowe przelewały pieniądze na wskazane rachunki, które jak ustaliła policja były wcześniej otwierane przez zatrzymanego w różnych bankach.

Od stycznia do marca tego roku mężczyzna - jak wyliczyła policja - wyłudził w ten sposób co najmniej 45 tysięcy złotych od dziewięciu firm. – A poszkodowanych może być więcej . Będziemy to sprawdzali – dodaje rzecznik śląskiej policji.

Z kwoty tych 45 tys. zł oszustowi udało mu się wypłacić 15 tys. zł. Reszta została zabezpieczona przez śledczych. Policjanci przyznają, że oszustwo było możliwe z powodu niedbałości pracowników oszukanych firm. – Nie sprawdzali oni komu i dlaczego dokonują przelewów – mówią policjanci.

Oszusta udało się namierzyć policjantom z Sekcji do walki z cyberprzestępczością katowickiej komendy. Do jego zatrzymania doszło w wynajmowanym mieszkaniu w powiecie gliwickim. Policjanci zabezpieczyli w nim sprzęt komputerowy, dokumenty bankowe i inne dowody przestępstwa.

Mężczyzna był poszukiwany dwoma listami gończymi za podobne przestępstwa z przeszłości. Teraz za oszustwo grozi mu kolejny wyrok, nawet do ośmiu lat więzienia.

– To miała być zapłata za różne ekspertyzy wykonana przez prezesów czy dyrektorów za zlecenia wykonane dla ich firm. Aby nie wzbudzać podejrzeń mężczyzna zlecał przelewy kilku tysięcy złotych, bo bał się, że wyższe kwoty spowodowały by dokładnie sprawdzenie przez księgowość – mówi podinsp. Andrzej Gąska, rzecznik śląskiej policji.

Oszust działał od stycznia. – Najpierw wybierał firmę, ustalał dane prezesów, dyrektorów i nazwiska księgowych, do których potem wysyłał maile z prośbą o przelew na swoje konto – mówi podinsp. Gąska.

Społeczeństwo
Znaleziono doły śmierci pod Bydgoszczą. Leżą tam ofiary niemieckich zbrodni
Społeczeństwo
Pogoda na 10 dni: Upały do 35 stopni i burze. IMGW wydał alerty dla całej Polski
Społeczeństwo
Sławomir Broniarz, prezes ZNP: Jesteśmy niezadowoleni z wolnego tempa prac MEN
Społeczeństwo
Sondaż: Jak Polacy oceniają operację wojskową Izraela przeciw Iranowi?
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Społeczeństwo
Elektryczna hulajnoga to nie dziecinna zabawka – bywa zabójcza