66-letni Epstein został znaleziony martwy w celi 10 sierpnia. Był oskarżony o seksualne wykorzystywanie nieletnich, groziło mu 45 lat więzienia. Urząd nowojorskiego koronera oświadczył, że sekcja zwłok wykazała, iż miliarder popełnił samobójstwo, a przyczyną śmierci było powieszenie.
Brytyjskie media, w tym "Daily Mail", opublikowały fotografie mające przedstawiać syna królowej Elżbiety II, księcia Andrzeja, uchylającego od wewnątrz drzwi rezydencji Jeffreya Epsteina na Manhattanie i machającego na pożegnanie do kobiety. Godzinę przed zrobieniem zdjęć dom miał opuścić Epstein w towarzystwie młodej kobiety. Fotografie miały być zrobione 6 grudnia 2010 r., dzień po tym, jak Epsteina i księcia Andrzeja sfotografowano razem w Central Parku.
W sprawie głos zabrała brytyjska rodzina królewska. "Książę Yorku był wstrząśnięty ostatnimi doniesieniami o rzekomych przestępstwach Jeffreya Epsteina" - oświadczył Pałac Buckingham.
"Jego królewska wysokość potępia wykorzystywanie ludzi, a sugestia, że tolerowałby, uczestniczył lub zachęcał do takiego zachowania jest odrażająca" - czytamy w oświadczeniu.
W 2007 r. Jeffrey Epstein został na Florydzie oskarżony o namawianie nieletnich do prostytucji. Po zawarciu ugody pozasądowej spędził 13 miesięcy w więzieniu i został wpisany do rejestru przestępców seksualnych.