– To się teoretycznie nie powinno zdarzyć. Tej nocy pogoda była całkowicie bezwietrzna, jezioro było gładkie jak stół – mówi „Rzeczpospolitej" Marek Winiarczyk z Międzynarodowego Centrum Żeglarstwa i Turystyki Wodnej z Giżycka, który w miniony weekend organizował regaty na jeziorze Kisajno.
Od niedzieli policja i strażacy przy pomocy ochotników z Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przeszukują teren jeziora oraz linię brzegową, by odnaleźć 39-letniego Piotra Woźniaka-Staraka, znanego producenta filmowego z Warszawy. Miał on wypaść z łodzi motorowej podczas manewru zawracania. Tak twierdzi młoda, 27-letnia kobieta, która płynęła z Woźniakiem-Starakiem i również wpadła do wody, ale udało jej się dopłynąć do brzegu oddalonego o ok. 100 metrów. Zeznania kobiety są weryfikowane przez śledczych. Wypadek miał miejsce w niedzielę ok. drugiej w nocy.