Przedstawiciele biura tłumaczą, że poblemy wynikają ze zmiany jednego z podwykonawców. Dodają, że firma nie ma problemów finansowych i pozostałe wycieczki przebiegają bez zakłóceń.
Problemy zaczęli zgłaszać wczoraj turyści przebywający w trzech egipskich hotelach - Iberotel Lamaya w Marsa Alam oraz Jaz Aquamarine Resort i Serenity w Hurghadzie.
Turystom z Marsa Alam powiedziano, że dopóki pobyt nie zostanie opłacony, nie mogą opuszczać hotelu. Polacy przebywający w Hurghadzie otrzymali rachunek, w przypadku braku opłacanie pobytu, mają natychmiast opuścić hotel.
MSZ zostało poinformowane o tej sytuacji. Konsulat w Egipcie poinformował, że kontaktował się z biurem podróży. Ze zebranych informacji wynika, że doszło do porozumienia z hotelami.
Ministerstwo przypomina, że zaleca powstrzymanie się od wyjazdu do Egiptu. Komunikat związany jest z zaostrzeniem walk na półwyspie Synaj.