Polka wraz ze swoim partnerem, także obywatelem Polski, 31 lipca nad ranem przechodziła przez rosyjsko-gruziński punkt graniczny Cminda. Potem rozpoczęli wspinaczkę na południowy stok góry Kazbek. Jak relacjonował partner kobiety - gdy byli na wysokości 4200 - zniknęła mu z oczu.
Od 1 sierpnia Polki szukają gruzińscy ratownicy, jednak bez skutku. Istnieje podejrzenie, że kobieta mogła przejść na rosyjską stronę góry. Na pomoc - na prośbę polskiej ambasady w Moskwie - wyruszyli wczoraj rosyjscy ratownicy z Osetii Północnej - podaje RMF. Akcja poszukiwawcza prowadzona jest z użyciem śmigłowca MI-8.