O kontrowersyjnej restauracji bliskowschodnie media informują od kilku dni. Nazwa lokalu z miasta Dahuk wywołała gorące dyskusje w mediach społecznościowych. Klienci nie są jednak zrażeni - prasa informuje, że zapełniają restaurację i nie obchodzi ich jej nazwa.
Logo restauracji przypomina swastykę a oficjalna nazwa po angielsku brzmi „Hetlar Resturant”. Właściciel, Rebar Mohammed, powiedział, że nie utożsamia się z ideologią nazistowską i twierdzi, że była to jedynie próba reklamy. - Wiem, że nazwałem swoją restaurację „Hitler”, ale to nie znaczy, że go kocham - powiedział lokalnemu serwisowi informacyjnemu Rudaw. - Zrobiłem to, aby moja restauracja stała się sławna wśród ludzi - tłumaczył.
- Ktokolwiek odwiedza moją restaurację, mówi, że nie obchodzi go jej nazwa. Dla niego ważna jest czystość i smak mojego jedzenia - dodał Mohammed.
Właściciel zauważył, że władze nie zwracały uwagi na nazwę, kiedy rejestrował swoją restaurację. - Nawet kiedy siedem miesięcy temu rozpocząłem załatwianie formalności związane z rejestracją nazwy mojej restauracji, nie otrzymałem żadnych negatywnych reakcji ze strony rządu ani sił bezpieczeństwa. To było całkiem normalne - powiedział. Izba Handlowo-Przemysłowa Dahuk przyznaje, że nie ma żadnych ograniczeń dotyczących nazewnictwa restauracji w regionie.
Jednak po pojawieniu się doniesień w prasie lokalne władze nakazały zamknięcie restauracji do czasu zmiany nazwy. „Nazizm i rasizm nie są tolerowane w autonomicznym Regionie Kurdystanu, a takie działania są niezgodne z prawem. Rząd regionalny Kurdystanu nie promuje takiej ideologii - podała lokalna strona Kurdistan 24.