Do pierwszego wypadku doszło ok. 2 w nocy na ulicy Toruńskiej w Lubawie. Prostą drogą, która jest częścią krajowej 15, poza terenem zabudowanym szło trzech pieszych w wieku 48-50 lat. Nie mieli na sobie odblasków.
Mężczyźni zostali potrąceni przez volkswagena w trakcie manewru wyprzedzania innego pojazdu. Jeden z pieszych, 48-letni mężczyzna, zmarł na miejscu. Dwóch jego znajomych w stanie ciężkim trafiło do szpitala. Kierowca volkswagena był trzeźwy.
Do innego tragicznego wypadku doszło w sobotę w Lipowej koło Żywca. Tam 21-letni mieszkaniec Sosnowca na łuku drogi stracił panowanie nad oplem astrą i zjechał z drogi na chodnik, gdzie potrącił dwóch jadących rowerami chłopców w wieku 8 i 10 lat.
Śmigłowiec LPR zabrał dzieci do szpitala. Ich stan jest ciężki. W czasie wypadku obrażenia odniósł też kierowca opla. On także trafił do szpitala, gdzie został opatrzony. Mężczyzna był trzeźwy.
Przyczyny obu tragedii wyjaśnia policja.