Jak podaje CNN chłopiec zabrał pistolet dziadkowi, który dzień przed odnalezieniem broni w plecaku chłopca, zgłosił jej zaginięcie.
Nauczyciele odkryli, że dziecko ma przy sobie gotową do wystrzału bron, gdy chłopiec opowiedział o niej koledze z klasy, a ten zaalarmował nauczyciela. Szkoła, po zabezpieczeniu pistoletu, poinformowała o sprawie policję.
Funkcjonariusz lokalnej policji, Dave Bucy poinformował, że na razie nie wiadomo dlaczego chłopiec wziął ze sobą do szkoły pistolet.
- Sądzę, że zrobił to z ciekawości - ocenił. Dodał, że chłopiec chciał też zapewne pochwalić się bronią przed kolegami.
Chłopiec, ze względu na swój młody wiek, nie usłyszy zarzutów. Sprawa jest jednak przedmiotem śledztwa.