W momencie zatrzymania 60-letni mężczyzna jeździł zygzakiem na kosiarce po ulicach Madison Lake - miasteczku zamieszkanym przez ok. tysiąc osób.
Jak pisze AP mężczyzna miał między 2,7 a 2,8 promili alkoholu w wydychanym powietrzu.
Mężczyzna usłyszał już zarzut jazdy pod wpływem alkoholu, a także jazdy pojazdem mechanicznym po odebraniu prawa jazdy.
Wcześniej za jazdę pod wpływem alkoholu mężczyzna został skazany już osiem razy.