Nikomu nic się nie stało, ale straty są znaczne, budynek jest zalany, częściowo zawaliła się więźba, która spadła do środka.
Zgłoszenie do straży mówiło o ogniu na dachu pałacowym na terenie prywatnego gospodarstwa rolnego. Na miejsce skierowano więc dziesięć jednostek z powiatów leszczyńskiego i kościańskiego.
Akcję gaśniczą prowadzono m.in. z podnośnika SHD-25 z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Kościanie.
Pożar zlokalizowany był w części dachu pałacowego od strony parku. Sam pałac oddalony jest o kilkadziesiąt metrów od obór, w których znajdują się krowy.
Strażacy szybko poradzili sobie z pożarem i przeszukali wnętrza. Nikt nie ucierpiał. Jednak spalona część więźby runęła do wnętrza i konieczne było jego dokładne sprawdzenie.