- Armia nie zapewniła nam ani pomocy adwokata wojskowego, ani zwrotu kosztów za wynajęcie prawnika cywilnego - mówią członkowie rodzin oskarżonych komandosów.

W Wojsku Polskim w ogóle nie ma adwokatów uprawnionych do występowania przed sądem. Oznacza to, że gdy wobec żołnierza wszczynane jest postępowanie prokuratorskie, nie może on liczyć na prawnika wojskowego, który mógłby reprezentować go w trakcie śledztwa i bronić w trakcie procesu.