W czerwcu 2007 roku "Rympałek" wyszedł z więzienia i zniknął. W listopadzie wydano za nim list gończy. Według ustaleń policji, ukrywając się odbudowywał struktury swojej grupy na bazie rozbitych gangów "mokotowskiego" i "pruszkowskiego". Jego wspólnikiem został - nadal poszukiwany - Rafał S., pseud. Szkatuła. Miał być zbrojnym ramieniem "Rympałka".
Gang "Szkatuły" policja rozbiła w lutym br. CBŚ zatrzymało 12 członków grupy m.in. jednego z liderów Feisha S., pseud. Tomek vel Kurd.
"Szkatuła" zaczynał od kradzieży samochodów dla gangu Piotra K., pseud. Bandziorek. Później trafił do "grupy mokotowskiej", kierowanej przez Andrzeja H. - "Korka". Utrzymywał kontakty z gangiem "Bandziorka" i współpracował z jego następcą Mariuszem D., pseud. Przeszczep, a po jego aresztowaniu objął przywództwo nad grupą.
Według funkcjonariuszy, z powodu swojej bezwzględności szybko zyskał posłuch u młodych złodziei samochodów. Jego gang początkowo działał na terenie warszawskiego Śródmieścia, później rozszerzał swoje wpływy na inne stołeczne dzielnice i centralne Mazowsze. Sam "Szkatuła" współpracował z zabójcami na zlecenie z Kaukazu. Związał się też z Szymonem K. - "Szymonem" z tzw. grupy żoliborskiej i razem wypowiedzieli wojnę "Korkowi".
Jego gang ma na swoim koncie m.in. podkładanie bomb pod solariami na warszawskiej Pradze. Sam "Szkatuła" ma być zamieszany m.in. w egzekucje dwóch gangsterów (członków tzw. grupy Mokotów) w domu handlowym Klif w maju 2002 roku i bliskiego współpracownika szefa "Mokotowa" - "Korka" - Tomasza S., pseud. Komandos (miał on zginąć w Klifie, został zastrzelony później na stacji benzynowej). Ostatnio zajmował się też wyłudzaniem z hurtowni sprzętu RTV i przemycaniem go do Niemiec.
Policjanci podejrzewają również, że "Rympałek" może mieć związek z porachunkami grup przestępczych, do których dochodziło w Warszawie w ostatnim czasie.