Założenia były takie, że w ćwiczeniach „Anakonda-20" organizowanych co dwa lata weźmie udział 9 tys. wojskowych z Polski i dziesięciu krajów, m.in. ze Szwecji.
„Edycja 2020 zakłada reagowanie między innymi na zagrożenia hybrydowe" – planowali wojskowi na odprawie organizowanej na początku tego roku. Epidemia koronawirusa zweryfikowała jednak te zamierzenia.
Jak nas informuje MON, ćwiczenie „odbędzie się w zmodyfikowanej formule, jego ostateczny termin oraz zakres determinowane będą aktualnym stanem sytuacji epidemicznej w kraju". W ćwiczeniach – informuje nas resort obrony – zaplanowany jest udział około 4 tys. żołnierzy Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych i Marynarki Wojennej. „Planowane jest także zaangażowanie elementów pozamilitarnego Systemu Obronnego Państwa" – dodaje MON. Nie wezmą w nich jednak udziału żołnierze z innych krajów.
Zdaniem ministerstwa „epizody operacyjne i taktyczne zostały rozplanowane tak, aby zapewnić maksymalne bezpieczeństwo ćwiczących". Ograniczone będzie przemieszczanie żołnierzy na poligony. Resort obrony zapewnia, że dowództwo operacyjne „utrzymuje w gotowości potencjał przeznaczony do użycia w trakcie ćwiczenia »Anakonda-20«, które obecnie planowane jest na maj i czerwiec 2020 roku". „Jednakże ostateczne decyzje o jego aktywowaniu podejmowane będą w kontekście rozwoju sytuacji pandemicznej" – dodaje MON.