- W 2015 roku ćwiczeń, szkoleń, treningów będzie więcej o jedną trzecią. Do Polski już dotarli lotnicy belgijscy, wzmacniający misję Baltic Air Policing. Żołnierze kanadyjscy są na poligonie drawskim. Czekamy na pododdział amerykańskiego 2 Pułku Kawalerii, który później zastąpią pancerniacy i spadochroniarze. Amerykanie przylecą też do baz w Łasku i Powidza. Ponadto zaplanowaliśmy wspólne szkolenia z pododdziałami niemieckimi, francuskimi i brytyjskimi – mówi „Rzeczpospolitej" Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni pil. Lech Majewski.
Będą takie miesiące, kiedy liczba sojuszników szkolących się w Polsce dojdzie do 3 tysięcy, a to oznacza, że obecne będą siły wielkości brygady.
Jako pierwsi poznaliśmy plany szkoleniowe wojsk sojuszniczych w Polsce w I kwartale tego roku.
Kilka dni temu do Malborka dotarł kontyngent Sił Powietrznych Belgii, by wzmocnić natowską operację Baltic Air Policing i szkolić się w polskiej przestrzeni powietrznej. Komponent ten może liczyć do 6 myśliwców F-16 oraz ok. 70 żołnierzy. Belgowie będą w Polsce do końca marca.
NATO zdecydowało o wzmocnieniu misji Baltic Air Policing w związku z zagrożeniami związanego z działaniami Rosji. Przypomnijmy po agresji na Ukrainę i zajęciu Krymu rosyjskie siły powietrzne nasiliły działania w obszarze Morza Bałtyckiego. Naruszyły m.in. polską przestrzeń powietrzną. Wiosną wojskowe samoloty rosyjskie wleciały na głębokość ok. 3,5 km nad terytorium Polski na wysokości Braniewa na północy kraju.