Reklama

Gen. Różański o dymisji Macierewicza: Szkoda, że tak późno

- Nie było doktryny Macierewicza. To był jego sposób postrzegania rzeczywistości, z którą chciał wyjść i przekonać wszystkich, że jest właściwa. Ja się z nią absolutnie nie zgadzam - mówił w TVN24 były dowódca operacyjny gen. Mirosław Różański.

Aktualizacja: 17.01.2018 05:01 Publikacja: 17.01.2018 04:49

Gen. Różański o dymisji Macierewicza: Szkoda, że tak późno

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

arb

Różański skomentował w ten sposób podjęte przez Macierewicza decyzje o przesunięciu części polskich jednostek pancernych bliżej wschodniej granicy, co według wojskowych oznacza zmianę strategii obronnej i przyjęcie założenia, że polska armia zatrzyma agresora ze wschodu na granicy. - Takie stwierdzenie przeczy wszystkim zasadom sztuki operacyjnej - przekonuje gen. Różański.

- Niech wojskowi wypowiadają się na temat tego, jak powinna być rozegrana operacja, jak mają być użyte siły zbrojne. Politycy niech zajmą się polityką wewnętrzną, zewnętrzną - mówił gen. Różański. Dodał, że działania byłego szefa MON nie tworzyły żadnej doktryny, a jedynie były próbą "przekonania wszystkich do swojego sposobu postrzegania rzeczywistości".

Mówiąc o swoim odejściu z armii gen. Różański stwierdził, że szef MON dyskredytował tych, którzy przedstawiali oceny "nie pokrywające się z ocenami oczekiwanymi przez ministra".

- Jesteśmy dobrymi żołnierzami, ale nie pasowaliśmy do tej formuły, którą chciał przygotować pan minister Macierewicz - podkreślił gen. Różański mówiąc o grupie wysokich rangą oficerów, którzy w czasie gdy szefem MON był Macierewicz odeszli z armii.

Gen. Różański zadeklarował również, ze jest gotów ręczyć za gen. Jarosława Kraszewskiego z BBN, któremu SKW odebrała dostęp do informacji niejawnych co było źródłem konfliktu między Andrzejem Dudą a Antonim Macierewiczem. - To jest prawy i wartościowy oficer - zapewnił.

Reklama
Reklama

Pytany o ocenę zmiany na stanowisku szefa MON gen. Różański stwierdził: Szkoda, że doszło do niej tak późno.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Służby
Niezidentyfikowany obiekt rozbił się w województwie lubelskim
Służby
Szpiedzy chcą azylu. Zaskakujący finał największej afery wywiadowczej w Polsce
Służby
Ukraińcy dementują plotkę z Telegramu. „Polscy strażnicy graniczni nie pytają o Banderę i Wołyń”
Służby
Ostrzegawczy e-mail tuż przed eksplozją granatnika. Czy wybuch w gabinecie szefa policji był zamachem?
Reklama
Reklama