Manewrami NATO Saber Strike dowodzą wojskowi z amerykańskich sił zbrojnych. Ponad 18 tys. żołnierzy z 19 krajów ćwiczy szybki przerzut na wschód. Manewry odbywają się w Polsce, na Litwie, Łotwie i Estonii. Potrwają do 15 czerwca. W ćwiczeniach wezmą udział m.in. wielonarodowe grupy bojowe NATO, stacjonujące w naszym regionie w ramach wzmocnienia wschodniej flanki.
Ceremonia otwarcia ćwiczeń odbyła się w Wilnie. Litwa będzie głównym terenem manewrów. Po raz pierwszy w takich działaniach NATO udział biorą także żołnierze Izraela, który nie należy do sojuszu północnoatlantyckiego.
Polska wystawiła drugą pod względem liczby grupę żołnierzy, czyli ok. 5 tys., a także 1 tys. jednostek sprzętu wojskowego. W naszym kraju będą ćwiczone głównie długie marsze drogowe, dlatego do połowy lipca przez Polskę przejedzie m.in. ok. 2 tys. pojazdów US Army. Na drogach będą widoczne m.in. konwoje transporterów Stryker (kolumna liczy 20 pojazdów jest pilotowana przez Żandarmerię Wojskową). Wchodzą one w skład 2 Pułku Kawalerii USA, która stacjonuje na południu Niemiec.
Siły te są już na terenie Polski, jadą dwoma trasami: Wrocław–Poznań–Grudziądz–Olsztyn oraz Wrocław–Poznań–Sochaczew–Mszczonów–Łochów–Łomża. Żołnierze zmierzają do przejścia granicznego z Litwą, granicę przekroczą 6–9 czerwca.
W ramach tych ćwiczeń przewidziano m.in. przerzut amerykańskiego zestawu Patriot z Niemiec na poligon w Drawsku Pomorskim. Żołnierze wojsk inżynieryjnych wybudują przeprawę promową, odbędzie się też desant śmigłowcowy w Chełmie na Wiśle. – Z kolei w desancie w Mirosławcu 7 czerwca wezmą udział żołnierze izraelscy, hiszpańscy, włoscy, amerykańscy i polscy – mówi nam kpt. Krzysztof Płatek, z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.