Po wakacjach śledczy mają zamiar przesłuchać funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, których wizerunek nie może być ujawniony.
Członkowie komisji mają różne pomysły na rozwiązanie tego problemu - klatka z matowych szyb, ogromny fotel zasłaniający postać świadka przed wzrokiem widzów, wreszcie specjalne kaski i kombinezony podobne do tych, których używa się podczas przesłuchiwania świadków koronnych.
- Dążymy do tego, by jak najwięcej zeznań było jawnych. Jeżeli zeznania funkcjonariuszy nie zostaną objęte tajemnicą służbową, a zastrzeżony zostanie jedynie wizerunek lub dane personalne, przesłuchania będą jawne - mówi członek komisji Marek Wójcik (PO).
On sam proponuje, by świadkowie podczas zeznań zajmowali osobne sale, tak, by słychać było tylko ich głos.