Uwolnić się z kajdanek, wyswobodzić z łańcuchów lub kaftana bezpieczeństwa, otworzyć od środka kasę pancerną to dla niego bułka z masłem. 24-letni mistrz ucieczek, Andrew Basso z Włoch, przyjechał do Polski. Na jednym z warszawskich komisariatów zaprezentował swoje umiejętności.
– Część osób zawsze wietrzy jakieś oszustwo, więc policjanci postanowili założyć mu własne kajdanki – opowiada znany podróżnik Jacek Pałkiewicz, na którego zaproszenie Basso przyjechał do Polski.
Na niewiele się to zdało. Basso i tak w 10 sekund się z nich wyswobodził. Prawdziwy aplauz policjantów wzbudził jednak fakt, że w tym czasie zdążył również wyjąć zegarek z kieszeni funkcjonariusza, który skuwał mu ręce.
Basso zademonstrował również, jak błyskawicznie wyswobodzić się z kaftana bezpieczeństwa oraz z lin, którymi został związany.
Jak to robi? – To moja tajemnica – odpowiada Basso, który odwiedził też redakcję “Rz”. Mówi o sobie, że jest następcą legendarnego Harrego Houdiniego (najsłynniejszy iluzjonista i specjalista od ucieczek wszech czasów). Zdradza jednak, że jego umiejętności nie mają nic wspólnego z magią.